czwartek, 28 grudnia 2017

Pirat

Siedzi sobie stary piracki kapitan na rufie statku. Wiadomo, jak to stary pirat, zamiast nogi kawałek drewna zamiast dłoni hak i bez jednego oka. 
Obserwuje go młody majtek pokładowy. W końcu zdobywa się na odwagę i zaczyna pytać starego kapitana. 
-Dlaczego nie ma pan nogi? 
-Stare dzieje. Rekin mi odgryzł. 
-A czemu hak zamiast dłoni? 
-Stare dzieje. Ucięta pod czas abordażu. 
-No a czemu oka pan nie ma? 
-Bo mi mewa nasrała. 
-I od tego stracił pan oko??!! 
-Nie, ale to był mój pierwszy dzień z hakiem.