Komisja wojskowa.
- Nowak!
- Jestem!
- Majtki w dół i pochylić się!
Rekrut posłusznie pochylił się i czeka.
Lekarz kątem oka zerknął i dalej wypełnia formularz
- Podnieście jajka!
Poborowy pochylony, zacisnął zęby, poczerwieniał, z pod ściany doszedł go delikatny chichot siedzących pielęgniarek.
- Jajka podnieście!
Zacisną pięści, aż kłykcie pobielały, zsiniał z wysiłku, i ciężko począł oddychać.
- Nie mogę! - wycharczał ostatkiem sił.
Lekarz popatrzył zza okularów
- RĘKOMA!
Dowcipy. Kawały, Żarty
Dowcipy. Kawały. Humor
piątek, 30 listopada 2018
Komisja wojskowa
Autor:
Przemysław Pufal
o
10:36
Komisja wojskowa
2018-11-30T10:36:00+01:00
Przemysław Pufal
abstrakcyjne|
Comments
Etykiety:
abstrakcyjne
czwartek, 8 listopada 2018
Sikanie na mur
Stoi pijaczyna pod murem i leje. Podchodzi policjant i pyta:
- A można to tak lać na ten mur?
- A co pan się pytasz - lej pan!
- A można to tak lać na ten mur?
- A co pan się pytasz - lej pan!
Autor:
Przemysław Pufal
o
14:08
Sikanie na mur
2018-11-08T14:08:00+01:00
Przemysław Pufal
policjanci|
Comments
Etykiety:
policjanci
poniedziałek, 29 października 2018
Impreza informatyków
Impreza informatyków. Wódka leje się szerokopasmowym strumieniem.
Dwóch adminów pije bruderszaft:
- To co? Mówmy sobie po IP!
Dwóch adminów pije bruderszaft:
- To co? Mówmy sobie po IP!
Autor:
Przemysław Pufal
o
15:02
Impreza informatyków
2018-10-29T15:02:00+01:00
Przemysław Pufal
informatycy|
Comments
Etykiety:
informatycy
czwartek, 18 października 2018
Poranna odprawa w Ministerstwie Obrony Narodowej
Poranna odprawa w Ministerstwie Obrony Narodowej.
- Melduję, panie ministrze, że w czasie ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej zginęły ortaliony żołnierzy - zameldował głównodowodzący.
- O Boże! - wykrzyknął minister i skrył twarz w dłoniach.
Milczał dłuższą chwilę, wreszcie ukazał oblicze o czole pooranym troską, spojrzał na dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej i zapytał:
- Ile to jest ortalion?
- Melduję, panie ministrze, że w czasie ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej zginęły ortaliony żołnierzy - zameldował głównodowodzący.
- O Boże! - wykrzyknął minister i skrył twarz w dłoniach.
Milczał dłuższą chwilę, wreszcie ukazał oblicze o czole pooranym troską, spojrzał na dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej i zapytał:
- Ile to jest ortalion?
Autor:
Przemysław Pufal
o
09:12
Poranna odprawa w Ministerstwie Obrony Narodowej
2018-10-18T09:12:00+02:00
Przemysław Pufal
minister|wojsko|
Comments
środa, 3 października 2018
RODO w służbie zdrowia
Lekarz, stając w drzwiach gabinetu z listą pacjentów:
- Szanowni Państwo, w związku z RODO nie mogę używać nazwisk, więc zapraszam na wizytę kontrolną pana z syfilisem!
- Szanowni Państwo, w związku z RODO nie mogę używać nazwisk, więc zapraszam na wizytę kontrolną pana z syfilisem!
Autor:
Przemysław Pufal
o
10:25
RODO w służbie zdrowia
2018-10-03T10:25:00+02:00
Przemysław Pufal
lekarz|rodo|służba zdrowia|
Comments
Etykiety:
lekarz,
rodo,
służba zdrowia
wtorek, 29 maja 2018
Tato kup mi
- Tato, kup mi rowerek!
- Rowerek... Syneczku, olej rowerek. Poczekaj, niedługo będziesz mógł jeździć na motorowerku, nie wolisz motorowerka?
- Jasne, tato!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi motorowerek!
- Synu, motorowerki są da wieśniaków, poczekaj roczek, kupimy skuterek, nie wolałbyś skuterka?
- Super, tato, jasne, że wolę!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi skuterek
- Ech, synu, skuterki są dla ciot, poczekaj dwa latka dostaniesz motor! Motor! Nie chcesz motoru?
- Tak! Tak! Chcę!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, co z moim motorem?
- Synu, powiem szczerze, jest sens kupować motor skoro za rok będziesz już mógł prowadzić samochód? Prawdziwą brykę! Hę? HĘ?
- Jasne, tato...
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi auto...
- Auto? Po co ci auto, jak ty nawet na rowerku jeździć nie umiesz...
- Rowerek... Syneczku, olej rowerek. Poczekaj, niedługo będziesz mógł jeździć na motorowerku, nie wolisz motorowerka?
- Jasne, tato!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi motorowerek!
- Synu, motorowerki są da wieśniaków, poczekaj roczek, kupimy skuterek, nie wolałbyś skuterka?
- Super, tato, jasne, że wolę!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi skuterek
- Ech, synu, skuterki są dla ciot, poczekaj dwa latka dostaniesz motor! Motor! Nie chcesz motoru?
- Tak! Tak! Chcę!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, co z moim motorem?
- Synu, powiem szczerze, jest sens kupować motor skoro za rok będziesz już mógł prowadzić samochód? Prawdziwą brykę! Hę? HĘ?
- Jasne, tato...
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi auto...
- Auto? Po co ci auto, jak ty nawet na rowerku jeździć nie umiesz...
Autor:
Przemysław Pufal
o
14:49
Tato kup mi
2018-05-29T14:49:00+02:00
Przemysław Pufal
dzieci|dziecko|rodzice|
Comments
piątek, 27 kwietnia 2018
Egzamin na polibudzie
Pisemny egzamin na Polibudzie. Profesor czyta gazetę, wszyscy jak się należy spodziewać aktywnie zżynają.
Rok I:
Profesor powoli chowa gazetę... wszystkie ściągi są szybko chowane.
Rok II:
Profesor powoli chowa gazetę... wszystkie ściągi są zasłaniane dłoniami.
Rok III:
Profesor powoli chowa gazetę... studenci chowają książki.
Rok IV:
Profesor powoli chowa gazetę... studenci zamykają książki.
Rok V:
Profesor powoli chowa gazetę... z sali rozlega się "khem-khem" profesor wyciąga z powrotem gazetę.
Autor:
Przemysław Pufal
o
08:41
Egzamin na polibudzie
2018-04-27T08:41:00+02:00
Przemysław Pufal
egzaminy|studenci|studia|
Comments
Subskrybuj:
Posty (Atom)